Nie pisałabym tego posta gdyby nie jedna rzecz... ta dziewczyna zmarła 05.10.11 (dzień swoich urodzin), gdyż przegrała walkę z rakiem.
O jej śmierci dowiedziałam się z bloga Uzależnionych.
Dla niej zgasło ostatnie światełko nadziei...
Mnie ta wiadomość sprawia okropny ból i... im częściej słyszę o tym, że ktoś przegrał walkę z rakiem to mnie bardzo boli, ale zarazem się cieszę... nie, nie cieszę się dlatego, że ta osoba nie żyje, tylko z powodu, że ja jeszcze nie odeszłam...
2 komentarze:
Przykre...
(*)
słyszamam już o tym.
i wiem że jej marzeniem było zostać Cg.
Prześlij komentarz